czwartek, 3 maja 2012

Rozdział I ''Dawna Elena odeszła, teraz nadeszła nowa Elena''.

-Eleno, natychmiast wracaj do mnie! Nie odchodź gdy do Ciebie mówię!
-Daj mi spokój, idź do ojczyma, jego kochasz bardziej!
-Eleno, co się z Tobą dzieje?! Jeszcze niedawno byłaś taka szczęśliwa!
-Dawna Elena odeszła, teraz nadeszła nowa Elena. Zrozum to!
-Mam zrozumieć, że moja córka mnie poniża?!
-Hahahahahahah, ja Cię poniżam? Teraz to żeś pierdolnęła!
-Jak Ty się do matki odzywasz?!
-Taka matka jak Ty nie zasługuje na inne słownictwo! Odchodzę, nie mogę żyć w tym domu - jeżeli tak to miejsce można nazwać.
-Odchodzisz? Gdzie? Co się z Tobą stało, Elena pozwól mi zrozumieć!
-Alison zmarła, to się stało!
-Co? Skąd o tym wiesz? Uciekła z domu 10 lat temu.
-Szkoda, że nie uciekłam z nią! Codziennie z nią rozmawiałam, aż pewnego dnia potrąciła ją ciężarówka. To była Twoja córka, a Ty po miesiącu szukaniu jej, poddałaś się! Faktycznie, super z Ciebie matka!
-Przestań, po prostu przestań tak mówić. Muszę wyjść się przejść.
-I co teraz będziesz za nią płakała? Jak uciekła nawet łzy nie uroniłaś. Było Ci na rękę, że pozbyłaś się z domu osoby, która mówiła Ci prosto w oczy jakim potworem jesteś!
-Gdzie?
-Co gdzie?
-Gdzie ją pochowali.
-Nie powiem Ci, jak się z nią widziałam ostatni raz w szpitalu gdy była umierająca kazała mi przysiąc, że nigdy Ci nie powiem gdzie zostanie pochowana.
-To nie prawda, nie powiedziała tak.
-Wierz w co chcesz, to nie mój problem. No już! Idź się przejść, będzie mi to na rękę.
Zmęczona i wściekła gdy już mama wyszła wyszeptałam ''Suka''.

Opis fabuły:
Elena jeszcze parę dni temu była pełną radości nastolatką, która próbowała nie zwracać uwagi na pijanego ojczyma i krzyczącą matkę. Teraz gdy jej siostra okrutnie zmarła nie potrafi normalnie żyć. Wciąż myśli o ostatnich chwilach z siostrą. Obiecała siostrze, że nie wiadomo co - nie podda się i będzie żyć dalej, tak jak dawniej, ale ona nie potrafi.

Brak komentarzy: